Gdyby jajko miało inną formę,
życie kury byłoby potworne.
Julian Tuwim
Miał rację Christian Morgenstern twierdząc, że radość i uśmiech są jak okno i
drzwi, którymi może przedostać się w życie człowieka nieskończone dobro,
dlatego też co roku w Szkole Średniej im. Szymona Konarskiego odbywa się wesoła
i wyśmienita zabawa Złote Jajo. Uprzednio przeprowadza się ankietowanie i
wybiera się najlepszych i najpopularniejszych nauczycieli i uczniów.
Wreszcie odbyło się uroczyste wręczenie nagród. Na scenie prowadziły imprezę
trzy śliczne panie: Zosia, Lala i Luboczka. Chłopakiem, najwięcej uganiającym
się
za dziewczynami, a mianowicie podrywaczem tego roku, został Andrzej Plat z
klasy 11c. Blondynka to sposób na życie zabrzmiało ze sceny. Tegoroczna
panna o blond włosach to Iwona Lewandowska, również z 11c. Nauczyciel, który ma
zawsze przy sobie walizkę z dobrym humorem, to pan od informatyki Aleksander
Didžiulis, który jest królem tej nominacji od lat. Pochmurna jest pani Maria
Szejnicka, chyba dlatego, że uczy o tworzeniu się chmur na fizyce. Miejsce
szkoły WC, gdzie, jak żartowały prowadzące, panuje idealna czystość, pachnie
chlorem i brak toaletowego papieru. Najpopularniejszą imprezą została dyskoteka,
gdyż właśnie tam uczniowie mogą odpocząć po trudach codziennej nauki.
Dwunastoklasistka Wiktoria Filuto została laureatką w nominacji Brunetka
szkoły, a jej rowieśnica Lilia Puzan to nasza Ruda. Miano najbardziej
stylowego nauczyciela uzyskał pan wicedyrektor Walery Jagliński. Najszybciej
biega nasz sportowiec roku z 11a Ryszard Rekść. Zaszczytnym tytułem najlepszego
nauczyciela uhonorowano po raz drugi z rzędu panią od historii, która wie nawet
datę urodzenia Cycerona, Beatę Kowalewską, gdyż to jej zasługa, że w szkole
jesteśmy i po lekcjach i przed lekcjami.
W ten sposób pół-żartem, pół-serio, wśród śmiechów i żartów upłynęła nam
tegoroczna impreza Złote Jajo. Najważniejsze przecież cieszyć się każdym
dniem, a wtedy on będzie na pewno udany.
Julia Luzan
uczennica klasy 11b
Szkoły Średniej im. Szymona Konarskiego |